Rosjanie już zaczęli wybierać prezydenta. Putin szykuje się na czwartą kadencję i kolejne sześć lat panowania

Obraz
Choć wybory prezydenckie w Rosji oficjalnie odbędą 18 marca, to od dziś wielu wiele osób może oddawać już swoje głosy. Dotyczy to mieszkańców odludnych i odległych regionów, badaczy ze stacji polarnych i marynarzy. Prawo wyborcze w Rosji przewiduje, iż „wczesne” głosowanie może zacząć odbywać się na 20 dni przed „urzędową” datą wyborów. Oficjalnie wybory wyznaczono na 18 marca, tak więc teraz już, pod koniec lutego, wielu mieszkańców Rosji może oddać swoje głosy. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy mieszkają, czy przebywają w odległych, bezludnych regionach Rosji. Według rosyjskiej agencji Nowosti, należy spodziewać się, iż 150 tysięcy osób skorzysta z prawa do wcześniejszego głosowania. Będą to przede wszystkim górnicy z syberyjskich kopalń węgla i złota, pracownicy z pól naftowych, pasterze reniferów, myśliwi i badacze. Wśród nich będzie też około 30 tysięcy marynarzy odbywających dalekomorskie rejsy. W poprzednich wyborach ponad 300 tysięcy osób głosowało wcześniej.

Francuskie kutwy! Polacy zapłacą za uratowanie Elisabeth Revol. Paryż nie zamierza wyłożyć nawet centa, nawet dla dzieci Tomka Mackiewicza

Państwo polskie zapłaci za akcję ratunkową dla Elisabeth Revol i Tomasza Mackiewicza. Paryż nie chce ponosić żadnych kosztów, chociaż wcześniej mówiono o podziale wydatków. Nie dość, że polscy himalaiści uratowali Francuzkę, to jeszcze przyjdzie nam za to grubo zapłacić. 

Biznesmenka Masha Gordon poinformowała, że akcja ratunkowa z użyciem śmigłowca, która przeprowadzili polscy himalaiści, będzie w całości opłacona przez polski rząd. 
Znana pasjonatka gór dodała, że pieniądze zebrane za pomocą serwisu GOFUNDME trafią do dzieci zmarłego Mackiewicza. Chodzi o niebagatelną sumę 150 tys. euro.
Francuzi okazali się jeszcze bardziej skąpi. 31 tys. euro, które Paryż przekazał na zbiórkę, muszą zostać zwrócone i nie trafią do dzieci Polaka.
Wcześniej Francja zapewniała, że pokryje część kosztów akcji ratunkowej, dzięki której bezpiecznie sprowadzono Elizabeth Revol.
Gordon zaapelowała również, by w dalszym ciągu wpłacać na pieniądze dzieci zmarłego himalaisty.
Na jej apel, który pojawił się kilka dni temu, zareagowało wielu internautów i w bardzo krótkim 
czasie udało się zebrać niema całą zakładaną sumę.
Kobieta napisała wtedy: Proszę, proszę, proszę kontynuujcie jednak zbiórkę dla żony Tomka – Anny – i jego trójki dzieci. Jesteśmy zdruzgotani tym, że ekipa ratunkowa nie była w stanie mu pomóc. Osobiście zajmę się wszystkimi wpłaconymi pieniędzmi. 
Komentujący wezwanie Gordon internauci zwrócili uwagę na hojność strony polskiej, jednocześnie krytykując postawę władz w Paryżu.
Źródło: FB/wp.pl/wolnosc24.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mocna akcja CBA. Wiceminister skarbu aresztowany w sprawie prywatyzacji!

Rosjanie już zaczęli wybierać prezydenta. Putin szykuje się na czwartą kadencję i kolejne sześć lat panowania

Pjongczang: To może być historyczny dzień dla polskich skoków. Już dziś konkurs w „drużynówce”