Policja żydowska z getta warszawskiego to obok zezwierzęconych nazistów, jeden z najbrutalniejszych antysemickich organów jaki kiedykolwiek pojawił się na świecie. Zaświadczają o tym zwłaszcza żydowscy historycy, czego zdają się nie dostrzegać media głównego nurtu.
Żydowska policja działała bez skrupułów, na co z obrzydzeniem patrzyli nawet niemieccy żołnierze. Końcem 1940 roku nadkomisarzem Żydowskiej Służby Porządkowej getta warszawskiego był Józef Andrzej Szeryński (wcześniej Szenkman lub Szeinkman). Należy go uważać za uosobienie skrajnego antysemityzmu, dlatego otrzymał przydomek Self-hating Jew (ang. „nienawidzącego siebie Żyda”). W ciągu zaledwie trzech lat, żydowscy funkcjonariusze, ponad 300 tysięcy żydów zagnali na Umschlagplatz, skąd ci zostali przetransportowani do obozów zagłady, a ostatecznie na śmierć. Policja żydowska była wyjątkowo okrutna w czasie łapanek. Kobiety po ziemi ciągnięto za włosy, a dzieci i starców kopano po całym ciele. Samuel Rothenberg wspomina nawet, że młodzi Żydzi prowadzili na śmierć własne matki. Zaświadczył o tym poeta Mark Edelmann: Nikt jeszcze nigdy tak nieustępliwie nie wypuszcza z rąk złapanego, jak jeden Żyd drugiego Żyda. Ponadto, żydowscy funkcjonariusze próbowali się dorobić na niedoli innych. Wykorzystywali wszelkie możliwe okazje, by mieszkańców getta okradać z pieniędzy, kosztowności, a nawet jedzenia. Nie ma wątpliwości, że w przeciwieństwie do policji polskiej, która nie brała udziału w łapankach do obozu pracy, policja żydowska parała się tą brudną robotą (Emmanuel Ringelblum) i dała wyraz skrajnego antysemityzmu wykonując haniebną robotę Niemców (Icchak Cukierman).
Obok relacji świadków i publikacji historyków zachował się również materiał wideo, który przedstawia jak policja żydowska prowadziła swoich do wagonów zmierzających do niemieckich obozów śmierci.
W opublikowanym filmie wyraźnie widać, że katami byli przedstawiciele żydowskiej policji. Świadczą o tym charakterystyczne opaski, które funkcjonariusze policji z getta zakładali na prawe ramię.
Czy kiedykolwiek powiedzą o tym przedstawiciele środowisk żydowskich? A może nadal będą bełkotać jak
rabin Szalom Ben Stambler w rozmowie z Adrianem Klarenbachem, dziennikarzem TVP Info? Przypomnę, Żyd zapytany przez redaktora o to, czy podczas wojny byli Żydzi sprzedający Żydów rabin Stambler odpowiedział tak: „Nie wiem, to w ogóle nie przechodzi do żadna rubryka”. Dziennikarz powiedział, że przecież byli, na co rabin odparł: „Mądrzejsze jest nie wspomnieć o tym, bo to wcale nie jest podobne”.
Źródło: wprawo.pl
Komentarze
Prześlij komentarz