Rosjanie już zaczęli wybierać prezydenta. Putin szykuje się na czwartą kadencję i kolejne sześć lat panowania

Obraz
Choć wybory prezydenckie w Rosji oficjalnie odbędą 18 marca, to od dziś wielu wiele osób może oddawać już swoje głosy. Dotyczy to mieszkańców odludnych i odległych regionów, badaczy ze stacji polarnych i marynarzy. Prawo wyborcze w Rosji przewiduje, iż „wczesne” głosowanie może zacząć odbywać się na 20 dni przed „urzędową” datą wyborów. Oficjalnie wybory wyznaczono na 18 marca, tak więc teraz już, pod koniec lutego, wielu mieszkańców Rosji może oddać swoje głosy. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy mieszkają, czy przebywają w odległych, bezludnych regionach Rosji. Według rosyjskiej agencji Nowosti, należy spodziewać się, iż 150 tysięcy osób skorzysta z prawa do wcześniejszego głosowania. Będą to przede wszystkim górnicy z syberyjskich kopalń węgla i złota, pracownicy z pól naftowych, pasterze reniferów, myśliwi i badacze. Wśród nich będzie też około 30 tysięcy marynarzy odbywających dalekomorskie rejsy. W poprzednich wyborach ponad 300 tysięcy osób głosowało wcześniej.

Znad grobu po olimpijski medal. „Rok temu był zupełnym wrakiem”. Niezwykła historia kanadyjskiego snowbordzisty [VIDEO]

Jeszcze 11 miesięcy temu nie wiadomo było, czy kanadyjski snowboardzista Mark McMorris przeżyje wypadek. W sobotę, po raz drugi w swej karierze, zdobył brązowy medal olimpijski.

Mark McMorris jest nie tylko jednym z najlepszych snowbordzistów na świecie, ale też jednym z najbardziej szalonych i pechowych.
24-letni Kanadyjczyk startuje w bardzo efektownej, ale i niebezpiecznej konkurencji slopestyle – skoki, akrobacje w powietrzu, jazda na po belkach, poręczach etc.

Pomóż tworzyć niezależny serwis informacyjny bez reklam! Przekaż swoją darowiznę:Datek SMS, PAYPAL (link)
Kanadyjczyk swój pierwszy medal zdobył na Igrzyskach w Soczi. W zawodach startował i na 3 miejscu podium stanął z połamanymi żebrami, po tym jak dwa tygodnie przed przyjazdem do Rosji zaliczył wywrotkę i upadek.

Źródło: Instagram/Mark McMorris
W marcu ubiegłego roku Morris wybrał się ze znajomymi do kanadyjskiego Whistler. Pogoda była paskudna, przez mgłę nic nie było widać. Snowbordzista wypadł z trasy i z ogromną siłą uderzył w drzewo.
Połamał siedemnaście kości w tym żebra, miednicę, ramię i szczękę. Rozerwał śledzionę, a jego płuco zapadło się.
Kilkanaście tygodni przeleżał przykuty do łóżka, a lekarze walczyli o uratowanie go i doprowadzenie do stanu, by w przyszłości mógł uzyskać jaką taką sprawność. Nikt nie dawał mu szans na powrót nie tylko do zawodowego sportu, ale też na deskę.
Po niecałym roku Morris znów stanął na podium olimpijskim.
– Muszę się uszczypnąć. Nie wierzę w to. To cud, że po tym wszystkim nie doznałem żadnych stałych obrażeń – powiedział Morris po zdobyciu brązowego medalu. – Dopóki stoisz na desce i czerpiesz z tego radość, kolor medalu się nie liczy. Czuję się naprawdę wyjątkowo.
Zwycięzcą zawodów snowbordowych slopestyle został 17-letni Amerykanin Redmond Gerard. Drugie miejsce zajął rodak Morrisa Max Parrot.
źródło: Wolnosc24.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pjongczang: To może być historyczny dzień dla polskich skoków. Już dziś konkurs w „drużynówce”

Mocna akcja CBA. Wiceminister skarbu aresztowany w sprawie prywatyzacji!

Rosjanie już zaczęli wybierać prezydenta. Putin szykuje się na czwartą kadencję i kolejne sześć lat panowania